SsangYong Rexton 2.2 diesel E-XDI Sapphire 4WD. Nowa jakość – TEST

Nowe modele na rynku pojawiają się cały czas – niektóre wprowadzają większe zmiany, inne mniejsze, ale rzadko są one tak rewolucyjne jak w przypadku SsangYonga Rexton, na którego test zapraszam.

Aby lepiej je zobrazować, polecam rzucić okiem na zdjęcia z mojej przygody z poprzednią generacją tego modelu.

SsangYong Rexton - galeria - 10

Postęp względem poprzednika dokonał się praktycznie na każdym polu – również w kwestii wyglądu. Stary Rexton był oldschoolową terenówką, co miało swój urok, ale ciężko było mówić o tym samochodzie, jak o konkurencji dla innych, dużych SUV’ów oferowanych przez innych producentów obecnie na rynku. Nowa generacja testowanego SsangYonga ma pełne podstawy, aby walczyć o gusta klientów.

SsangYong Rexton - galeria - 12

Jej bryła, pomimo słusznych rozmiarów, nie sprawia wrażenie ciężkiej, w nadwoziu znaleźć też można fajne detale, jak zgrabnie komponujący się ze sobą pas przedni. W egzemplarzu testowym dodatkowo wygląd poprawiał biały, perłowy lakier i błyszczące 20-calowe felgi, które idealnie pasują do nadwozia o tych gabarytach. Wciąż o Rextonie trudno jest mówić jak o najładniejszym samochodzie tej klasy na rynku, ale w starciu z konkurencją nie ma się już absolutnie czego wstydzić.

SsangYong Rexton - wnętrze - 01

Wnętrze

Trzęsienie ziemi przeszła również kabina. Siermiężny projekt zastąpiony został stylowymi liniami, które wyglądają nowocześnie i elegancko. W egzemplarzu testowym, który wyposażony został w opcjonalny pakiet Elegance, przeznaczony do topowej wersji Sapphire, znalazły się również budujące luksusową atmosferę materiały wykończeniowe. Skórę Nappa znajdziemy zarówno na fotelach, jak i na fragmentach deski rozdzielczej i drzwi. Robi ona świetne wrażenie, a połączona jest z dobrej jakości tworzywami „nieskórowymi”. W części miejsc jest miękko, w części twardo, ale bez względu na rodzaj tworzyw dobrze one wyglądają. Tak samo podobają mi się estetycznie wykonane detale w postaci przycisków czy przełączników.

SsangYong Rexton - wnętrze - 07

Metamorfozę przeszły również ekrany obecne w kabinie – w najbogatszej odmianie środkowy ma teraz 9,2”, a ten umieszczony między zegarami 7”. Centralny wyświetlacz cechuje się dobrą jakością i reakcją na dotyk, a menu systemu inforozrywki nie powoduje problemów w codziennym użytkowaniu. Niestety wśród opcji nie znajdziemy możliwości zmiany języka na polski.

SsangYong Rexton - wnętrze - 03

Systemem między zegarami (a także audio i tempomatem) sterować można wygodnymi przyciskami z kierownicy – są logicznie pogrupowane i szybko można „ogarnąć” który za co odpowiada. Komputer pokładowy oferuje sporo informacje do wyświetlania, nawigacja po nim jest szybka i intuicyjna. Niestety on również nie doczekał się wersji polskiej.

SsangYong Rexton - wnętrze - 08

Rexton jest samochodem dużym i przekłada się to na ilość miejsca w kabinie. Osoby podróżujące z przodu mogą cieszyć się w nim poczuciem przestronności, połączonym z dobrą widocznością otoczenia, ponieważ w modelu tym siedzi się naprawdę wysoko. Nie tak wysoko jak w pickupach, ale SUV SsangYonga mało im ustępuje.

SsangYong Rexton - wnętrze - 09

Z tyłu jest nie gorzej – gdy ustawiłem przedni fotel „pod siebie” i usiadłem „za sobą”, to na nogi miałem jeszcze solidny zapas wolnej przestrzeni, podobnie sytuacja wyglądała nad głową. Rexton oferowany jest jako model 5 lub 7-osobowy. Mnie do testów trafiła się wersja bez trzeciego rzędu siedzeń.

SsangYong Rexton - wnętrze - 11

W takim wypadku bagażnik – dzięki pakietowi Elegance otwierany elektrycznie – liczy 784 litry pojemności, na regularne kształty i praktyczne kieszenie w nadkolach, gdzie skrywa się zestaw naprawczy, ale można też zmieścić tam kilka swoich drobiazgów.

SsangYong Rexton - galeria - 04

Jazda

Rexton oferowany jest albo z dwulitrową benzyną (225 KM), albo z dieslem 2.2 litra, którego moc to 181 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 420 Nm – właśnie ta jednostka znalazła się w egzemplarzu testowym. Silnik nie ma łatwego zadania, bo do rozpędzenia ma nadwozie ważące 2015 kg – ale wywiązuje się z niego w sposób zadowalający. Oczywiście nie mamy tutaj do czynienia z rakietą, ale czas sprintu do 100 km/h wynoszący 10,1 sekundy pozwala sprawnie się tym samochodem przemieszczać. Również przy wyższych prędkościach SUV’owi SsangYonga nie brakuje pary, więc w trasy ten model nadaje się bardzo dobrze. Dzieje się tak również ze względu na wyciszenie, ponieważ nawet przy prędkościach autostradowych w kabinie nie jest obecny hałas, na poziomie który mógłby w jakimkolwiek stopniu dokuczać.

SsangYong Rexton - galeria - 02

Odczuwalne za to może być dla kieszeni właściciela spalanie, ponieważ Rexton przy tempomatowych 140 km/h zużywa 10,5-11 litrów na każdą „setkę”. Nie jest to najmniejszy wynik bezwzględnie, ale biorąc pod uwagę masę i rozmiary samochodu – moim zdaniem jest naprawdę OK. Tak samo oceniam 8,5 litra przy 120 km/h czy okolice 6,5-7 litrów przy 90 km/h. W mieście spalanie oscylowało wokół 12-13 litrów – co zdradza, że diesel ochoczo połyka paliwo podczas nawet lekkiego przyspieszania.

SsangYong Rexton - wnętrze - 05

Podane wyniki spalania uzyskałem testując odmianę z automatyczną skrzynią biegów, która wymaga dopłaty 11000 zł. Za tę kwotę dostajemy klasyczny, 7-biegowy automat, który sprawuje się bez zarzutu. Nie jest najszybszą konstrukcją na rynku, ale zapewnia płynną zmianę przełożeń również w wyższych partiach obrotów. Do samochodu w stylu Rextona w zupełności wystarcza.

SsangYong Rexton - galeria - 09

Przez „Rextonowy styl” rozumiem skupienie się na komforcie jazdy. Samochód ten ma zawieszenie gwarantujące odpowiednią wygodę podczas jazdy po nierównej nawierzchni utwardzonej, jak również po drogach gruntowych. Jego działanie wsparte jest bardzo wygodnymi fotelami, a do odprężenia się podczas jazdy zachęca również wspominane już wyciszenie kabiny.

SsangYong Rexton - galeria - 15

Do nienacechowanej sportowo jazdy skłania również sposób działania układu kierowniczego. Kierownica pracuje podczas jazdy na wprost z wyższymi prędkościami z umiarkowanym oporem, ale jej ruchy przekładają się na zdecydowaną reakcję auta, co trzeba mieć na uwadze. Już w zakręcie zmniejsza się opór, jak i czułość, przez co trudno jest mówić o dużej precyzji prowadzenia. Do tego wszystkiego dochodzą przechyły nadwozia, które w naturalny sposób pojawiają się w samochodzie o tych gabarytach i świadomość masy, z jaką mamy do czynienia. Te wszystkie elementy sprawiają, że do ostrej jazdy Rexton wyraźnie się nie nadaje, ale podczas spokojniejszych podróży sprawdza się dobrze.

SsangYong Rexton - wnętrze - 06

Takie zestrojenie układu kierowniczego sprawdza się za to podczas jazdy miejskiej, pozwalając na łatwe wykonywanie manewrów, a także w terenie. Zachowanie w off-roadowym środowisku to w ogóle mocna strona SsangYonga Rexton, ponieważ mamy w nim 20 cm prześwit, reduktor i ramę, co przekłada się na sporą pewność podczas jazdy po bezdrożach. W dzisiejszych czasach większość dużych SUV’ów nie jest projektowana do jazdy po bezdrożach – Rextonowi nie są one straszne. Napęd 4×4 i reduktor wymagają dopłaty 10 000 zł.

SsangYong Rexton - galeria - 05

Cena i podsumowanie

Cennik testowanego SsangYonga rozpoczyna się kwotą 109 900 zł za wersję Crystal z benzyną 2.0 E-XGDI 225 KM. W standardzie dostajemy wtedy między innymi aluminiowe felgi, czujniki parkowania wraz z kamerą cofania, systemy bezpieczeństwa czy radio z Bluetooth. Topowa odmiana Sapphire w połączeniu z dieslem kosztuje minimum 166 900 zł i dodaje między innymi skórzaną tapicerkę, podgrzewanie i wentylację foteli, nawigację. Egzemplarz testowy doposażony dodatkowo w automat, napęd 4×4, pakiet Elegance, 20” felgi i lakier perłowy kosztował ostatecznie 211 300 zł.

SsangYong Rexton - galeria - 01

Za taką kwotę dostajemy bardzo przyjemny w użytkowaniu luksusowy czołg, który daje radę na nieutwardzonych drogach. SsangYong projektując nowego Rextona wykonał kawał dobrej roboty i każdemu zainteresowanemu samochodem tego typu, polecam przyjrzeć się temu modelowi bliżej. Można się mocno zdziwić tym, jaki poziom dopracowania i komfortu oferuje teraz ta koreańska marka.

Polecam też obejrzeć mój wideotest opisywanego samochodu:

Galeria zdjęć:

Dane techniczne:

Silnik Diesel 2.2, 181 KM (4000 rpm), 420 Nm (1600-2600 rpm)
Przeniesienie napędu 7-biegowa skrzynia automatyczna, napęd na cztery koła
Spalanie (miasto, trasa, średnie) 8,7 l / 5,4 l / 6,6 l (test: 8,3 l)
Osiągi V-max 185 km/h, 0-100 km/h w 10,1 sekundy
Cena 109 900 zł (Crystal z silnikiem benzynowym) / 166 900 zł (Sapphire z silnikiem diesla) / 211 300 zł (egzemplarz testowy)

Najnowsze teksty

Range Rover Velar lifting 3.0 diesel 300 KM – TEST

Range Rover Velar to ciekawa propozycja w gamie tej marki, która jest optymalna dla osób, które chcą mieć już...