Skoda Octavia RS 2.0 TSI 245 KM DSG. Rozsądny sportowiec – TEST

Nie każda osoba poszukująca sportowych osiągów i ostrzejszego charakteru samochodu, musi swoją uwagę kierować na dwudrzwiowe auta z niewielkimi bagażnikami. Część klientów poszukuje większej porcji wrażeń za kierownicą, która nie będzie okupiona zbyt dużymi kompromisami w kwestii praktyczności. Dla nich powstała Skoda Octavia RS.

Octavia zawsze należała do samochodów przestronnych – rzut okiem na jej najbardziej sportową odmianę zdradza, że w tym przypadku nie jest inaczej. Bryła rodzinnego liftbacka została jednak w wersji RS odpowiednio podostrzona – doszły 19-calowe felgi o bardzo atrakcyjnym wzorze, zmodyfikowane zderzaki, dyskretny spoiler czy podwójna końcówka układu wydechowego. W egzemplarzu testowym te elementy wspierał dodatkowo czerwony lakier, bardzo pasujący do tej odmiany.

Skoda Octavia RS - galeria - 10

To wszystko przełożyło się na naprawdę fajnie wyglądający samochód – wyróżniający się w należytym stopniu na ulicy i taki, któremu sportowego charakteru nie można odmówić. Jednocześnie Skoda Octavia RS nie została „przeostrzona”, zachowując racjonalny balans pomiędzy sportowym charakterem, a swoim rodzinnym dziedzictwem.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 01

Wnętrze

Podobnie w kabinie wersja RS wprowadza przyjemne dla użytkowników tego samochodu modyfikacje, ale niewprowadzające trzęsienia ziemi. Najbardziej zauważalne zmiany dotyczą kierownicy oraz foteli. Ten pierwszy element został spłaszczony u dołu i wykończony dziurkowaną skórą. Z kolei fotele mają zintegrowane zagłówki, odpowiednie trzymanie boczne i pokryte zostały skórą, połączoną z alcantarą. Jednocześnie nie są to typowo sportowe, twarde siedziska – mają one uniwersalny charakter i zapewniają dużą porcję komfortu w długich trasach.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 08

Pozostałymi – już drobniejszymi – rzeczami są loga RS na kierownicy i dźwigni zmiany biegów, a także czerwony motyw kolorystyczny na ekranach LCD. Do samochodu o tym charakterze, zmiany są dla mnie wystarczające.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 03

Poza wymienionymi modyfikacjami, dostajemy „starą dobrą” Octavię, w której kabinie króluje porządek i prostota. Wszystkie instrumenty pokładowe są klasycznie rozlokowane, łatwo można połapać się gdzie co się znajduje i co jak obsłużyć.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 05

Chwili przyzwyczajenia wymagał u mnie jedynie nowy system inforozrywki, który w najbardziej zaawansowanej wersji wykastrowany został z fizycznych pokręteł i przycisków, na rzecz płytki dotykowej obok ekranu. Nie jestem fanem tego typu rozwiązań, ale muszę przyznać, że dotykowe zastępstwo zostało dobrze zaprojektowane, z czytelnym ekranem startowym i dużym przyciskiem do przełączania się po głównych modułach. Zaletą pozbycia się fizycznych przycisków jest z kolei większa przekątna ekranu, który ma doskonałą jakość.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 02

Kabina Octavii RS wykonana została z dobrej jakości materiałów – górna część deski rozdzielczej i fragment dolnych jej partii są miękkie, a detale w postaci pokręteł panelu klimatyzacji czy przycisków na konsoli centralnej mają dobrą jakość. Tak samo nie wydają żadnych niepożądanych dźwięków. Jedyna rzecz, przy której mógłbym pokręcić nosem to twarde wykończenie drzwi – nawet ich najwyższych części. Generalnie jednak na jakość w Octavii RS nie można narzekać.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 10

Tak samo pozytywnie wypada ilość miejsca z tyłu. Gdy ustawiłem przedni fotel „pod siebie” i usiadłem „za sobą” (185 cm), to na nogi miałem jeszcze kilkucentymetrowy zapas wolnej przestrzeni, podobnie było nad głową. Jedynie osoba siedząca centralnie będzie mogła w tym modelu narzekać na mocno wystający tunel środkowy.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 12

Bagażnik RS-a liczy 590 litrów pojemności, a dostęp do niego można uzyskać poprzez pokaźnych rozmiarów otwór załadunkowy. Kufer ma regularne kształty, uchwyty po bokach, gniazdo 12V i kieszeń w prawym nadkolu – lewe zostało zarezerwowane na system audio. Zatem osoby poszukujące samochodu cechującego się dużą dozą praktyczności, kupując Octavię nie będą zawiedzione.

Skoda Octavia RS - galeria - 04

Właściwości jezdne

Tak samo rozczarowania nie będą odczuwały po ruszeniu w drogę i mocniejszym wciśnięciu pedału gazu. Silnik 2.0 TSI obecny w testowanej Skodzie ma bowiem moc 245 KM i maksymalny moment obrotowy wynoszący 370 Nm. Te wartości pozwalają rozpędzić Octavię RS do 100 km/h w 6,6 sekundy i zapewniają bardzo dobre przyspieszenie również przy wyższych prędkościach – sprint 90-140 km/h trwa według moich pomiarów 4,1 sekundy.

Skoda Octavia RS - galeria - 05

Są to naprawdę konkretne wartości, pozwalające RS-em odnaleźć się w każdej sytuacji, bezpiecznie wyprzedzać i też czerpać przyjemność ze zwiększania prędkości – pod warunkiem, że mamy trochę suchej nawierzchni. Najbardziej sportowa Octavia wyposażona jest niestety tylko w napęd na przód, co sprawia, że na mokrym asfalcie, przy mocnym przyspieszaniu kontrola trakcji na pełne ręce roboty.

Skoda Octavia RS - wnętrze - 04

Z silnikiem w egzemplarzu testowym połączona została automatyczna skrzynia DSG, mająca siedem przełożeń. Sprawuje się ona bez zarzutu – w zależności od trybu albo stara się szybko zbijać obroty, aby optymalizować zużycie paliwa, albo trzyma je wyżej. Bez względu na zastosowane ustawienia przełożenia zmienia szybko, niezauważalnie i wtedy, kiedy trzeba, w żaden sposób nie ograniczając potencjału jednostki napędowej.

Skoda Octavia RS - galeria - 12

Połączenie z silnika i automatu przekłada się na spalanie w mieście oscylujące wokół 9,7 litra – taki wynik uzyskałem wyjeżdżając na ulice centralnych części Warszawy, w dzień pracujący około południa. 90 km/h na tempomacie dawało wyniki na poziomie 6 litrów, przy 120 km/h były to okolice 7,5 litra, a przy 140 km/h samochód używał około 9 litrów.

Skoda Octavia RS - galeria - 09

Octavia RS nie jest samochodem dla osób poszukujących wulgarnego wydechu – w trybie sportowym do uszu kierowcy i pasażerów docierają co prawda bardziej rasowe pomruki, ale są one generowane przez elektronikę. Po przełączeniu dźwięku na „Normal” testowana Skoda brzmi z grubsza jak zwykły samochód z mocną benzyną – na słuch na pewno nie połapałbym się, że mam do czynienia z wersją RS. W zależności od potrzeb, dla części osób będzie to zaleta, a dla części wada.

Skoda Octavia RS - galeria - 03

O tym, że Octavia RS nie jest hardcore’owym samochodem sportowym świadczy również praca układu kierowniczego – pracuje on precyzyjnie i bezpośrednio, ale chociażby przez umiarkowany opór, nie czuje się walki z samochodem. Mamy tutaj raczej do czynienia z bardzo udanym, ale jednak lekkim kompromisem, pozwalającym nawet w trybie Sport bez problemu tym samochodem jeździć na co dzień. Gdy przyjdzie nam ochota na przyciśnięcie liftbacka Skody, nie będzie z tym problemów, ponieważ auto prowadzi się pewnie i pozwala na dużo w zakrętach – pomaga w tym chociażby blokada mechanizmu różnicowego przedniej osi.

Skoda Octavia RS - galeria - 08

Wsparciem służy także zawieszenie, które gwarantuje małe przechyły i dużą stabilność w zakrętach. W egzemplarzu testowym dodatkowo istniała możliwość wyboru jego sztywności – w trybie komfortowym zachowuje się ono bardziej falująco, a na sporcie mocniej komunikuje to, co dzieje się na styku opon z nawierzchnią. Jednak nawet na najostrzejszych ustawieniach, nie jest ono tzw. „deską”, przez co osobiście cały czas w tym trybie jeździłem i nie odczuwałem z tego powodu dyskomfortu.

Skoda Octavia RS - galeria - 07

Cena i podsumowanie

Te wszystkie elementy sprawiają, że Skoda Octavia RS jest odpowiednim samochodem dla osób, które poszukują świetnych osiągów, pozwalającego na dużo układu kierowniczego, sportowego klimatu – ale nie chcą mieć samochodu bezkompromisowego, na każdym kroku pokazującego, że jego miejsce jest na torze wyścigowym. Octavia jest generalnie autem rodzinnym, dla osób poszukujących przestrzeni i prostej obsługi – wersja RS dodaje do tego sportowy styl, nie niszcząc pierwotnych zalet tego modelu.

Skoda Octavia RS - galeria - 06

A aby móc cieszyć się tymi sportowym dodatkami, wydać trzeba minimum 123 800 zł – tyle kosztuje wersja RS z manualną skrzynią biegów. Lepiej wyposażona odmiana RS Challenge z automatem DSG to wydatek 143 700 zł, a aby wyglądał on tak, jak egzemplarz testowy, jego cenę należy zwiększyć do 178 820 zł. Dopłaty wymaga tu chociażby panoramiczny dach, nawigacja, kamera cofania czy system audio firmy Canton. W typowy dla konfiguratora Skody sposób, zauważalną kwotę złożyć można dodatkowo z mniejszych dodatków. Swoje zatem na dobrze doposażoną Octavię RS trzeba wydać, ale na osoby, które się na to zdecydują, czeka naprawdę fajny i uniwersalny samochód o sportowym charakterze.

Polecam też obejrzeć mój wideotest opisywanego samochodu:

Galeria zdjęć:

Dane techniczne:

Silnik Benzyna 2.0 TSI, 245 KM (5000-6700 rpm), 370 Nm (1600-4300 rpm)
Przeniesienie napędu 7-biegowa skrzynia automatyczna DSG, napęd na przednie koła
Spalanie (miasto, trasa, średnie) 8,7 l / 5,4 l / 6,6 l (test: 8,3 l)
Osiągi V-max 250 km/h, 0-100 km/h w 6,6 sekundy
Cena 123 800 zł (RS z manualem) / 143 700 zł (RS Challenge z DSG) / 178 820 zł (egzemplarz testowy)

Najnowsze teksty

Hyundai Tucson 1.6 230 KM Hybrid Executive – TEST

Nowy Hyundai Tucson pojawił się na rynku w 2020 roku i wiele osób zaskoczył swoim wyglądem, który był wyraźnie...