Mazda 3 2.0 SkyACTIV-G 120 KM SkyENERGY. Oldschool w dobrym stylu – TEST

Producenci zmniejszają silniki swoich samochodów, stosują coraz wymyślniejsze systemy dotykowe do ich obsługi, a na rynku łokciami rozpychają się podwyższone SUV’y i crossovery. Tymczasem Mazda 3 idzie swoją własną drogą i ten indywidualizm wychodzi jej bardzo dobrze.

Już kształt jej nadwozia stawia ją w pewnej opozycji do rynkowych trendów. Nie doszło oczywiście jeszcze do sytuacji, w której obecność hatchbacka w ofercie jest jakimś ewenementem, ale jednak klienci coraz chętniej wybierają w przypadku samochodów o gabarytach Mazdy 3 crossovery, a producenci odpowiadają na ich potrzeby, zmieniając swoje gamy modelowe. Tymczasem bohater tego testu to klasyczny hatchback – dosyć niski, z wyraźnie oddzieloną komorą silnika od przedziału pasażerskiego.

Mazda 3 - galeria- 11

Osobiście preferuję takie konstrukcje nad podwyższonymi modelami, co sprawiło, że Mazda 3 już na wstępie u mnie zapunktowała. Detale również poprawiają wrażenia estetyczne z kontaktu z tym modelem, ponieważ mamy tutaj efektowne kształty świateł na obu krańcach nadwozia i fajne przetłoczenia karoserii, dzięki którym wszystkie jej części dobrze się ze sobą komponują. Co warte też podkreślenia – Mazda 3 debiutowała na rynku w 2013 roku i patrząc na nią za bardzo tych kilku lat obecności w salonach nie widać.

Mazda 3 - wnętrze - 01

Wnętrze

Indywidualizm, o którym wspominałem na wstępie, dostrzegalny jest również w kabinie. Mamy tutaj bowiem małą ilość ekranów czy przycisków dotykowych, a obsługa całego samochodu oparta została o fizyczne przyciski i pokrętła. Po części wynika to z wieku konstrukcji, ale patrząc na inne modele Mazdy, które były niedawno odświeżane – również z filozofii tego producenta. Sprawia to, że obsługa wszystkich systemów jest łatwa i wymaga mniej uwagi podczas jazdy, niż w rozwiązaniach opartych o niewyczuwalne pod palcami przyciski wyświetlane na ekranach LCD.

Mazda 3 - wnętrze - 08

Sam projekt kabiny również jest dosyć tradycyjny i próżno szukać jest w nim jakiś stylistycznych fajerwerków. Prezentuje się on jednak według mnie fajnie i jedyne, co mógłbym mu zarzucić to zbyt małą ilość wstawek o ożywających trochę całość kolorach – te zarezerwowane są dla topowej odmiany SkyPASSION. Egzemplarz testowy otrzymałem w znajdującej się pod nią wersji SkyENERGY. Nieźle wypada jakość materiałów – w górnych częściach deski rozdzielczej są one miękkie, w niższych już twarde, ale mają przyzwoitą fakturę. Drobiazgi w postaci instrumentów pokładowych są wykonane z dobrej jakości tworzyw.

Mazda 3 - wnętrze - 11

Z tyłu, gdy przy swoich 185 centymetrach wzrostu, ustawiłem przedni fotel „pod siebie” i usiadłem „za sobą”, to na nogi miałem jeszcze około 5 centymetrów wolnej przestrzeni. Wyżsi pasażerowie, którzy zapasu mieć nie będą, będą mogli dać się we znaki osobom siedzącym przed nimi. Wynika to faktu, że oparcia są cienkie oraz miękkie i w konsekwencji nie stanowią praktycznie żadnej ochrony przed kolanami wbijającymi się w nie. Nad głową margines miejsca wynosił u mnie jeszcze około 3 centymetry.

Mazda 3 - wnętrze - 13

Bagażnik liczy sobie 364 litry pojemności o regularnych kształtach. Ścianki „kufra” są pozbawione żadnych dekoracyjnych dodatków w postaci uchwytów czy kieszeni – jest tam jedynie lampka oświetlająca przestrzeń bagażową, którą co ciekawe można sterować przełącznikiem. Pod podłogą w testówce znalazł się zestaw naprawczy.

Mazda 3 - wnętrze - 12

Oldschoolowy silnik

Pod maską ulokowany został za to silnik 2.0 SkyACTIV-G, który generuje moc 120 koni mechanicznych. To właśnie pod maską najbardziej widać, jak odmiennym od trendów rynkowych samochodem, jest Mazda 3. Mamy tutaj bowiem do czynienia z dużą jednostką napędową, niewysiloną i niewyposażoną w żadną turbosprężarkę – ewenement w dzisiejszych czasach.

Mazda 3 - galeria - 12

Jak wypada ona na tle „uturbionej” konkurencji? Pod względem wpływu na środowisko – nie ma się czego wstydzić, ponieważ emisja CO2 jest zbliżona do małych jednostek benzynowych z turbinami. Tak samo sytuacja wygląda w kwestii zużycia paliwa. Po przejechaniu kilku kilometrów po centralnych częściach Warszawy, w dzień pracujący około godziny 13:30, finalnie komputer pokładowy pokazywał wynik 7,6 litra. Na trasie przy ustawionych 90 km/h na tempomacie były to okolice 4,5 litra, przy 120 km/h wynik rósł do 7 litrów, a przy 140 km/h osiągał pułap 8,5 litra.

Mazda 3 - jazda

Największa różnica, względem małych silników z turbo, to charakterystyka pracy. W Maździe 3 wypada potrzymać silnik na wyższych obrotach, aby osiągnąć odpowiednią dynamikę, nieraz potrzebna jest redukcja. Przez sytuacje wymagające „odpowiedniej dynamiki” rozumiem przyspieszenie, które potrzebne jest np. podczas wyprzedzania. Wtedy wypada jest zwiększyć obroty do okolic 3500-4000 rpm – ale w trakcie normalnej jazdy, gdy po prostu chcemy zwiększyć prędkość, bo np. wyjeżdżamy z terenu zabudowanego, okolice 2000 są OK. Silnik ma bowiem dobrą elastyczność i bez zarzutu radzi sobie w niższych partiach obrotów, nie wpadając wtedy w żadne wibracje.

Mazda 3 - galeria- 03

Podczas szybszej jazdy również na jego kulturę pracy narzekać nie można i nawet jazda na autostradzie z prędkością 140 km/h, przy 2800 rpm na zegarach nie przekłada się na pojawianie się dokuczającego hałasu. Wtedy bardziej odczuwalne jest powietrze, omiatające karoserię. Z czasem sprintu do 100 km/h w czasie 8,9 sekundy jest po prostu solidną, wystarczająco dynamiczną propozycją do codziennej jazdy.

Mazda 3 - galeria - 14

Czy zatem oldschoolowe rozwiązanie Mazdy jest lepsze czy gorsze od silników z turbo? Trudno to jednoznacznie stwierdzić. Dla osób lubiących mieć częściej dostępny cały potencjał jednostki napędowej „pod stopą” – lepsze będą turbobenzyny. Wolnossąca jednostka SkyACTIV-G daje za to większe szanse na długą, bezawaryjną pracę dzięki małemu wysileniu. No i muszę przyznać, że redukcje, wkręcanie jej na obroty i bardziej liniowe rozwijanie mocy mają swój urok.

Mazda 3 - wnętrze - 07

Urokliwość tych czynności występuje również dzięki skrzyni biegów, sześciostopniowemu manualowi. Pracuje on świetnie – skoki lewarka są krótkie, wskakuje on na swoje miejsce z charakterystycznym kliknięciem. Dzięki temu sytuacja, w której wymagana jest redukcja nie jawi negatywnie („o rany, znowu muszę zmienić bieg…”), tylko pozytywnie („super, znowu będę mógł zmienić bieg!”).

Mazda 3 - galeria- 05

Przyjemne prowadzenie

Fakt, że Mazda 3 jest hatchbackiem nie wpływa jedynie na to, jak wygląda. Taka budowa nadwozia determinuje również właściwości jezdne, ponieważ względem SUV’ów i crossoverów mamy tutaj niższy środek ciężkości, a co za tym idzie mniejsze przechyły nadwozia w zakrętach. Te kontrolowane są w testowanym modelu bardzo dobrze i zapewniają stabilność podczas jazdy po zakrętach, ale taka charakterystyka nie jest okupiona pogorszeniem komfortu. Samochód kulturalnie radzi sobie z nierównościami pod kątem akustycznym i całkiem skutecznie je neutralizuje. W egzemplarzu testowym pomagały mu w tym opony  205/60 R16, ale nawet z większymi felgami i cieńszymi gumami, na poziom wygody podczas jazdy nie powinno być większych narzekań.

Mazda 3 - autostrada

Zawieszenie pozwala na jazdę z większymi prędkościami i wąskim gardłem nie jest tutaj układ kierowniczy. Stawia on stosunkowo sport opór bez względu na prędkość, a na dodatek reakcje samochodu na ruchy kierownicą są żywiołowe – ale już nie zawsze. Gdy auto jedzie prosto, a koło kierownicze znajduje się w pozycji „zero”, żywiołowość jest przytemperowana, co pozytywnie wpływa na pewność jazdy po drogach szybkiego ruchu. Przy mocniejszym obrocie kierownicą, samochód reaguje bardziej zdecydowanie i pozwala precyzyjnie wyczuć się w zakrętach.

Mazda 3 - galeria- 06

Cena i podsumowanie

Mazda 3 w bazowej odmianie SkyGO z silnikiem 1.5 o mocy 100 KM kosztuje od 65 900 zł. Egzemplarz testowy w wersji SkyENERGY (drugiej od góry w cenniku) wyposażony jest wyjściowo w silnik obecny w testówce, czyli 2.0 120 KM i jego cena wynosi 78 900 zł. Zawierają się w niej systemy bezpieczeństwa z asystentem awaryjnego hamowania, monitorem zmiany pasa ruchu czy układem cross traffic alert. Dodatkowo na pokładzie znajduje się dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, czujniki deszczu, zmierzchu oraz parkowania z tyłu, pełna elektryka szyb i lusterek, radio z Bluetooth, podgrzewane fotele czy tempomat. Egzemplarz testowy został doposażony w perłowy lakier, pakiet LED dodający – zgodnie z nazwą – diodowe światła oraz już mniej oczywisty dodatek w postaci podgrzewanej kierownicy, a także nawigację. Te elementy podwyższyły cenę testówki do 85 900 zł.

Mazda 3 - galeria- 07

Testowana Mazda przypomniała, że aktualnie panujące w motoryzacji trendy wcale nie są ewolucją po ścieżce „źle -> dobrze”. Odkładając jednak kwestię zmian w motoryzacji na bok – Mazda 3 jest po prostu bardzo dobrym samochodem. Dobrze wykonanym, całkiem przestronnym i przede wszystkim świetnie się prowadzącym. To jest moim zdaniem jej największy wyróżnik, że w normalnej wersji zapewnia układ kierowniczy dający dużo frajdy z jazdy, wspierany przez jedną z najlepiej działających skrzyń biegów z jakimi miałem styczność. Jeśli ktoś myśli o kupnie hatchbacka tych gabarytów – Mazda 3 jest pozycją obowiązkową do sprawdzenia.

Polecam też obejrzeć mój wideotest opisywanego samochodu:

Galeria zdjęć:

Dane techniczne:

Silnik Benzyna 2.0 SkyACTIV-G, 120 KM (6000 rpm), 210 Nm (4000 rpm)
Przeniesienie napędu 6-biegowa skrzynia manualna, napęd na przednie koła
Spalanie (miasto, trasa, średnie) 6,5 l / 4,3 l / 5,1 l (test: 7,1 l)
Osiągi V-max 185 km/h, 0-100 km/h w 8,9 sekundy
Cena 68 900 zł (bazowa wersja SkyGO) / 78 900 zł (SkyENERGY z 2.0 120 KM) / 85 900 zł (egzemplarz testowy)

Najnowsze teksty

Hyundai i10 1.0 T-GDI 100 KM N-Line – TEST

Coraz mniej można spotkać na rynku małych, typowo miejskich hatchbacków. Na placu boju pozostaje jednak wciąż Hyundai i jego...