Nissan zaprezentował II generację swojego flagowego samochodu elektrycznego – modelu Leaf. Biorąc pod uwagę zmiany, które obecnie zachodzą na rynku jest to model dla tego japońskiego koncernu bardzo ważny, dlatego wszystko wskazuje na to, że Nissan się do niego mocno przyłożył. Przyjrzyjmy się nowemu „Liściowi” bliżej.
W końcu! – chciałoby się rzec na to, jak wygląda II generacja Nissana Leaf. Dotychczas ten samochód był klasycznym przykładem niepotrzebnych udziwnień, które wprowadzane były do stylistyki samochodów elektrycznych. Takich, które miały je odróżnić od modeli spalinowych – co robiły skutecznie, ale przy okazji skutkowały projektami, które trudno było uznać za atrakcyjne dla oka. Dodatkowo pomimo tego, że auto do tanich nie należało, to wcale nie było po nim tego widać.
Teraz wszystko się zmieniło, bo Leaf II w końcu wygląda dobrze i normalnie. Nissan wykorzystał obecną linię stylistyczną, która stosowana jest w samochodach spalinowych tej marki i zrobił z niej świetny użytek. Zadziorny przód, dwukolorowe nadwozie, które zmyślnie komponuje się z tylną szybą i kształtem świateł sprawiły, że ciężko będzie jak sądzę znaleźć osobę, która powie, że nowy Nissan Leaf jest autem brzydkim.
Podobny krok w przód miał miejsce we wnętrzu samochodu. Stary Leaf nie urzekał przede wszystkim w kwestii designu kabiny, której pod względem toporności projektu bliżej było do pickupa, niż do samochodu, który jest w pewnym sensie futurystycznym tworem, wyprzedzającym swoje czasy. Teraz kabina wciąż nie wygląda, jakby auto przyjechało do nas z przyszłości, ale wcale mi to nie przeszkadza. Wnętrze jest uporządkowane, bardzo miłe dla oka, a zastosowane przyciski i przełączniki nie zwiastują tego, że będziemy mieli do czynienia z cięciem na jakości. Kolejny duży plus.
Napęd elektryczny – ładowanie, zasięg itp.
Teraz czas przejść do kluczowego elementu, czyli usprawnieniom w układzie napędowym, jakie zostały poczynione w nowym Nissanie Leaf – a tam poprawiony został praktycznie każdy parametr. Moc generowana przez silniki elektryczne wynosi obecnie 150 KM, a moment obrotowy to 320 Nm. Stary model miał dla porównania 109 KM i 254 Nm.
Zasięg według Nissana wynosić ma 378 kilometrów, co nawet po odjęciu np. 100 kilometrów ze względu na intensywne korzystanie z urządzeń na pokładzie, niesprzyjające warunki pogodowe itp. da rozsądny dystans, który będzie można przejechać z dala od gniazdka. Dodatkowo dla osób, które będą chciały wydłużyć zasięg, pod koniec 2018 roku przygotowana zostanie taka wersja, z pojemniejszymi bateriami i przy okazji większą mocą.
Czas ładowania przy korzystaniu ze standardowej ładowarki będzie wynosił 16 godzin (3 kW) lub 8 godzin (6 kW). Szybkie ładowanie do 80% baterii trwać będzie 40 minut.
Cena i data premiery
Ceny w Polsce II generacji Nissana Leaf nie zostały jeszcze podane, jednocześnie wiemy już, ile samochód kosztować będzie w USA. Tam cena bazowa ustalona została na 29 990 $, co przy przeliczniku z dzisiaj (06.09.2017) na złotówki wynosi 106 578 zł. Nigdy nie zdarza się tak, że cennik w Polsce jest odpowiednikiem amerykańskiego w skali 1:1, więc lepiej jest spojrzeć na cenę obecnej generacji, która zaczyna się od 128 000 zł. W przypadku Leafa II pewnie będzie podobnie.
Sprzedaż nowego Nissana Leaf w Europie zacznie się w styczniu 2018 roku.