Skoda i jej ponadprzeciętna ergonomia (zgodna z filozofią Simply Clever) – prawda czy mit?

Niektóre marki samochodów mają przypisany do siebie pewien stereotyp, który wpływa na ich postrzeganie. Mercedes jest synonimem elegancji, BMW połączenia sportu z jakością, a Skoda traktowana jest jako racjonalna, ale również bardzo przystępna i łatwa w obsłudze marka. Czy rzeczywiście wybija się ona pod względem ergonomiczności z grona innych producentów samochodów?

Ergonomia obsługi w dzisiejszych czasach odgrywa coraz większą rolę, ponieważ auta stają się coraz bardziej skomplikowane. Kiedyś kupując dowolny pojazd mieliśmy do dyspozycji kierownicę, manetki kierunkowskazów i wycieraczek, pedały, radio, 3 pokrętła od klimatyzacji i kilka przycisków: świateł awaryjnych, sterowania szybami czy podgrzewania tylnej szyby. Wszystko można było ogarnąć w mig.

Obecnie przyzwoicie wyposażone auto klasy średniej, kosztujące w granicach 65-100 tysięcy złotych ma na pokładzie ogromną ilość dodatków. Tempomat, nawigacja, system multimedialny z ekranem LCD to tylko pierwsze przykłady z listy, która rośnie wraz z ceną samochodu. Gdy BMW wprowadzało iDrive wszyscy łapali się za głowę, że po kupnie samochodu trzeba spędzić kilka godzin odkrywając jego funkcje. Teraz jest to standardem w przypadku większości nowych aut.

Skoda Octavia - system multimedialny z ekranem LCD

Dlatego właśnie prostota obsługi samochodów jest tak ważna, bo nikt nie lubi musieć zaglądać do instrukcji obsługi. Ważne jest również funkcjonalne zagospodarowanie miejsca w kabinie, bo kupując auto chcemy maksymalnie wykorzystać oferowaną w nim przestrzeń – klienci są w tym obszarze coraz bardziej wymagający.

Skoda – Simply Clever

W swoim życiu jeździłem kilkudziesięcioma samochodami różnych producentów. Od najprostszych modeli pod względem wyposażenia, aż po naładowane elektronicznymi bajerami auta klasy premium. W tym gronie było też kilka modeli marki Skoda. Skalę porównawczą zatem mam całkiem dobrą.

I muszę powiedzieć, że na zadane w pierwszym akapicie pytanie odpowiedziałbym twierdząco. Skoda naprawdę jest w czołówce jeśli chodzi o prostotę obsługi. Elektroniczne „bajery” w samochodach są już obecne od jakiegoś czasu, dzięki czemu wielu producentów wraz z kolejnymi generacjami swoich samochodów dopracowało ich przyjazność dla użytkownika. Sporadycznie zdarzają się sytuację, że auto naprawdę sprawia w tym względzie problemy. Jednocześnie Skoda wciąż wybija się z grona swojej konkurencji.

Skoda Rapid - wnętrze

Zawdzięcza to przede wszystkim temu, że kabiny w jej samochodach zaprojektowane są bardzo klasycznie. Niektórzy mówią, że są przez to nudne. Trochę tak jest, jednocześnie przekłada się to na prostotę obsługi i mnie osobiście nie przeszkadza, bo lubię taki styl. Część producentów eksperymentuje, a Skoda stawia na znane od wielu lat rozwiązania. Dzięki temu wszystkie przyciski, przełączniki są dokładnie tam, gdzie się ich spodziewamy.

Fajne są też detale – np. panel klimatyzacji funkcjonujący jako oddzielny moduł, komputer pokładowy między zegarami zaprojektowany w formie wygodnych kart przełączanych przyciskami z kierownicy czy fizyczne przyciski otaczające ekran LCD systemu multimedialnego, dzięki którym przełączenie się np. z radia na nawigację trwa sekundę. Te drobiazgi wpływają na ogólny obraz.

Skoda Octavia kombi - bagażnik

Podobnie sprawa ma miejsce z funkcjonalnością wnętrza. Tutaj również mówię o zmyślnych małych rzeczach, których próżno szukać u innych producentów w takich ilościach. Np. skrobaczka do szyb ukryta jest po wewnętrznej stronie klapki wlewu paliwa. Super sprawa w zimie, bo nie wala są ona gdzieś na podłodze na miejscu pasażera i dostępna jest bez konieczności otwierania drzwi. W bagażniku mamy podwójną podłogę – z jednej strony bardziej elegancką, materiałową, a po odwróceniu gumową, jeśli trzeba przewieźć coś brudnego. W bagażniku są też wieszaki na siatki z zakupami, a w kabinie specjalne miejsce na bilety parkingowe.

To wszystko sprawia, że jeśli ktoś zapytałby się mnie „Wahacz, szukam samochodu który będzie bezproblemowy pod względem obsługi” to w gronie moich propozycji na pewno znalazłaby się Skoda.

Najnowsze teksty

Hyundai i10 1.0 T-GDI 100 KM N-Line – TEST

Coraz mniej można spotkać na rynku małych, typowo miejskich hatchbacków. Na placu boju pozostaje jednak wciąż Hyundai i jego...