Wyobraźmy sobie, że mamy do wydania około 3,5 miliona złotych na samochód – jaki byśmy kupili? Lamborghini? A może Ferrari? Kilka ciekawych i całkiem świeżych modeli tych włoskich supersamochodów za takie pieniądze można już dostać. Ale można dostać coś prosto z Niemiec. Coś, czego na pewno się nie spodziewacie.
Czasami warto jest spojrzeć na Allegro lub OtoMoto i poszukać najdroższych samochodów, jakie są tam oferowane, bo spotkać tam można prawdziwe perełki. Miano najdroższego samochodu w polskim Internecie wciąż piastuje Bugatti Veyron Grand Sport Vitesse, ale do grona samochodów dla nielicznych dołączyło to:
Dokładnie – Opel Antara w wersji z roku 2007, zatem można śmiało postrzegać go jako „młody klasyka”, dobrego jako lokata kapitału. Aby stać się jego posiadaczem na wstępie trzeba uszczuplić konto o 3 549 999 zł. Sporo, ale na szczęście cena jest do negocjacji, więc te 100 000 czy 200 000 zł może uda się urwać. W środku? Drewno, skóra, czyli wszystko to, czego możemy po samochodzie za taką cenę oczekiwać. Jest też oszczędny silnik diesla, dzięki któremu zdecydowanie łatwiej będzie można sobie zracjonalizować ten zakup – w końcu pociągnie on za sobą oszczędności przy dystrybutorze, które nie będą okupione dynamiką porównywalną z 11 letnim jamnikiem.
Wyposażenie uzasadnia ustaloną cenę – na pokładzie znajduje się czujnik deszczu, panoramiczny dach, elektryczne fotele czy komputer pokładowy.
Przypadek?
Jestem bardzo ciekaw, czy sprzedawca tego SUV’a po prostu zapomniał dać przecinka w odpowiednim miejscu, czy specjalnie ustalił taką cenę, aby przyciągnąć uwagę klientów. Stawiam, że pierwsza opcja jest poprawna, ponieważ trudno oczekiwać, aby ktoś poszukując Opla Antara wpisywał w wyszukiwarkę Allegro lub OtoMoto w polu „Cena od” wartość 3 milionów złotych.
Wysłałem do sprzedającego wiadomość z informacją o tym, ile kosztuje ten samochód – zareagował szybko i obecnie Antara kosztuje znacznie bardziej racjonalne 35 499 zł :) Jeszcze tylko Google nie zdążył zaindeksować zmian:
Ale co zostało zobaczone, nie da się „odzobaczyć” i tytuł najdroższego samochodu tej marki w polskich serwisach z ogłoszeniami motoryzacyjnymi zostanie z tym egzemplarzem dla mnie na długi czas, o ile nie na zawsze.