Rajd Polski 2015 – wyniki potwierdzają dominację Ogiera w WRC. Niestety

Skończył się 72 Rajd Polski, który zarazem był 7 rundą rajdowych mistrzostwa świata WRC. Niespodzianki na pierwszym stopniu podium nie było, co tylko potwierdza, że mamy obecnie do czynienia z Loebem w wersji 2.0, co dla tego cyklu wcale nie jest dobrą wiadomością.

Na początek rzućmy okiem na klasyfikację rajdu:

  1. Sebastien Ogier (FRA)/Julien Ingrassia (FRA) Volkswagen Polo R WRC + 2:26:11.5
  2. Andreas Mikkelsen (NOR)/Ole Flene (NOR) Volkswagen Polo R WRC + 11.9
  3. Ott Tanak (EST)/Raigo Molder (EST) Ford Fiesta RS WRC + 23.0
  4. Hayden Paddon (NZ)/John Kennard (NZ) Hyundai i20 WRC + 1:14.6
  5. Jari-Matti Latvala (FIN)/Miikka Anttila (FIN) Volkswagen Polo R WRC + 1:24.7
  6. Thierry Neuville (BEL)/Nicolas Gilsoul (BEL) Hyundai i20 WRC + 1:44.5
  7. Kris Meeke (GB)/Paul Nagle (IRL) Citroën DS3 WRC + 1.57.7
  8. Robert Kubica (POL)/Maciej Szczepaniak (POL) Ford Fiesta RS WRC + 2:08.3
  9. Mads Ostberg (N)/Jonas Andersson (S) Citroën DS3 WRC + 2:18.2
  10. Dani Sordo (E)/Marc Marti (E) Hyundai i20 WRC + 2:48.4

Różnice nie były duże, ale zwycięstwo padło łupem Sebastiena Ogiera. Jest to już jego 5 triumf w tym sezonie, na 7 przejechanych rajdów. Sprawia to, że klasyfikacja generalna wygląda tak:

  1. Sébastien Ogier – 161
  2. Andreas Mikkelsen – 83
  3. Mads Østberg – 69
  4. Jari-Matti Latvala – 66
  5. Thierry Neuville – 58
  6. Kris Meeke – 53
  7. Elfyn Evans – 53
  8. Hayden Paddon – 44
  9. Ott Tänak – 40
  10. Dani Sordo – 39

78 punktów przewagi nad drugim kierowcom, który w 7 z 13 rajdów cyklu WRC 2015 zdobył 83 punkty. W połowie sezonu Ogier mógłby praktycznie wycofać się w kolejnych imprez i najwyżej pojechać w kończącym sezon rajdzie Wielkiej Brytanii, aby móc oficjalnie odebrać tytuł. Taki rozwój sytuacji jest fatalny dla rajdowych mistrzostwa świata, bo jak każdy sport potrzebują one walki do końca i ogromnych emocji. W tym sezonie emocji praktycznie nie ma, bo wiadomo, że – o ile się nie rozbije, co zdarza mu się niezbyt często – wygra Ogier.

Sytuacja przypomina to, co działo się kilka lat temu z Sebastienem Loebem, który też przez wiele lat dominował na rajdowych odcinkach specjalnych. Dochodziło czasami nawet do tak kuriozalnych sytuacji, że kierowca specjalnie zwalniał i przegrywał w niektórych rajdach, aby móc zapewnić sobie tytuł dokładnie w swoim „domowym” rajdzie Francji.

Sebastien Ogier - nowy mistrz świata WRC

Po jego odejściu był cień szansy, że emocje powrócą do WRC – jednak za sprawą Ogiera może są one w poszczególnych rajdach, ale w klasyfikacji generalnej cyklu wieje nudą. I wiecie co jest najgorsze? Że nie można na to nic poradzić, bo przecież organizatorzy nie każą Ogierowi jechać wolniej, albo nie przebiją mu opony.

Chociaż sadzę, że przynajmniej część z nich chciałaby to zrobić. Jeden dominator, chociaż chylę czoła przed umiejętnościami Ogiera, nigdy nie jest dobry dla motorsportu. Przekonała się o tym kiedyś Formuła 1, przekonują się teraz rajdy. Pozostaje mieć nadzieję, że wkrótce sytuacja w jakiś sposób ulegnie zmianie i znowu będziemy mieli w WRC taką rywalizację, jaka była w czasach przed „panowaniem” Loeba, a teraz Ogiera. Wtedy kierowcy bili się przez cały sezon o triumf w klasyfikacji generalnej, często wszystko rozstrzygało się w ostatnim rajdzie. I to przyciągało kibiców. Obecnie, gdy w połowie sezonu wiadomo kto będzie mistrzem świata, tego wabika po prostu nie ma.

Zdjęcia pochodzą z serwisu WRC.com

1 KOMENTARZ

Najnowsze teksty

Hyundai Tucson 1.6 230 KM Hybrid Executive – TEST

Nowy Hyundai Tucson pojawił się na rynku w 2020 roku i wiele osób zaskoczył swoim wyglądem, który był wyraźnie...