Czyżby Jeremy Clarkson już coś majstrował przy swoim nowym programie motoryzacyjnym? Ostatnio na Twitterze pokazane zostało zdjęcie, które każe sądzić, że prace są już w zaawansowanym stadium.
Na łamach Autoblog24 niejednokrotnie podkreślałem, że nie wierzę w długie bezrobocie Clarksona oraz pozostałych prezenterów „starego” Top Gear. Dotychczas jednak nie miałem twardych dowodów na potwierdzenie moich słów. Teraz pojawił się pierwszy:
Takie zdjęcie umieszczone zostało niedawno na profilu Jeremy’ego Clarksona na Twitterze. Chevrolet Corvette, profesjonalna kamera, najpewniej Richard Hammond w tle. Podpis pod „ćwierknięciem” to:
„I took this today…”
Czyli wszystko wskazuje na to, że Jeremy wraca do akcji i już kręcone są pierwsze materiały do nowego show motoryzacyjnego, w którym weźmie udział. Dla mnie komunikat płynący z tego zdjęcia jest bardzo klarowny.
Teraz pozostaje nam czekać na kolejne informacje i dalszy rozwój wypadków…
[…] informowałem o zdjęciu zamieszczonym przez Clarksona przedstawiającego nagrania z Chevroletem Corvette. Teraz pojawiają się doniesienia o programie na Netflix. Jestem bardzo ciekaw dalszego rozwoju […]