Zazwyczaj wypadki w sportach motorowych są równie spektakularne, co gwałtowane. Sekunda, dwie i jest po wszystkim, na trasie stoi już uszkodzony pojazd do którego zmierzają ekipy ratunkowe. Jednak dzięki upowszechnianiu się na torach wyścigowych kamer slow motion możemy ze szczegółami i w zwolnionym tempie oglądać zdarzenia na torze. Takie, jak w australijskiej serii Dunlop V8 Supercars Development.
Wypadek ten oglądany w zwolnionym tempie wygląda niesamowicie i trochę nierealnie. Wydaje się bowiem człowiekowi, że przecież samochód zaraz się zatrzyma i do żadnego kontaktu z bandą nie dojdzie. A później przypomina sobie, że przecież materiał jest wielokrotnie zwolniony. Jednocześnie widać każdy szczegół, moment w którym dało się jeszcze uratować samochód, oraz moment od którego kierowca jest – jak trafnie powiedział komentator – już tylko pasażerem. Wideo poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=_536yw9f3x4
Kraksy są nieodłączną częścią sportów motorowych. Dzięki rozwojowi technologii możemy przyglądać się im coraz dokładniej i na mnie tego typu materiały robią duże wrażenie. Mimo, że oglądając sporty motorowe wcale nie czekam i nie obstawiam który z kierowców pierwszy się rozbije ;)
[…] samochodowe w „prawdziwym świecie” wie, jak emocjonujące są to zmagania. Jazda na milimetry, wypadki na torze, ciągłe próby wyprzedzenia rywala – takie rzeczy są na porządku dziennym…ale nie w Gran […]