Aktualna generacja Forda Mustanga jest pierwszą, która oficjalnie dostępna jest w sprzedaży w Europie. Po kilku latach jej obecności w salonach, producent zdecydował się poddać ten kuracji odświeżającej – a ja miałem okazję spędzić z najnowszym Mustangiem kilka godzin podczas premierowych jazd.
Rzeczy, które zwróciły moją uwagę podczas podróży drogami Mazowsza, zebrałem na krótkim wideo, do obejrzenia którego zapraszam.
Mustang 2018 – zmiany
Lifting samochodu przyniósł sporo zmian zarówno w warstwie wizualnej, jak również w przypadku elementów mechanicznych, niewidocznych dla kierowcy gołym okiem. Jednym z wyróżników Forda Mustanga są silniki, dlatego od nich zacznę. W podstawowej odmianie 2.3 EcoBoost zmniejszona została moc – z 317 do 290 KM, co spowodowane było koniecznością dopasowania się do coraz to ostrzejszych norm emisji spalin. Ta redukcja pozwoliła jednak utrzymać osiągi na poziomie, który zadowoli praktycznie każdego użytkownika tego samochodu, ponieważ sprint do 100 km/h trwa 5,5-6 sekund.
Wzmocnieniu uległ za to przez wielu uważany za jedyny słuszny silnik, który może znaleźć się w tym samochodzie – V8 o pojemności 5 litrów. W jego przypadku moc wzrosła do 450 KM (maksymalny moment obrotowy to 529 Nm), co pozwala na osiągniecie pierwszej „setki” w czasie 4,3-4,8 sekundy. Czas, podobnie jak w przypadku EcoBoosta, uzależniony jest od wersji nadwoziowej i skrzyni biegów – chcąc osiągnąć maksymalne osiągi najlepiej jest Mustanga kupić w odmianie Fastback (z twardym dachem) i z automatem Selectshift. Automatyczna skrzynia biegów również uległa zmianie – teraz ma ona dziesięć przełożeń.
W kwestii wizualnej, nowy Ford Mustang zyskał ostrzejsze linie nadwozia, więcej LED’ów użytych w światłach przednich i tylnych, a klienci będą mogli konfigurować go, wybierając spośród nowych kolorów nadwozia i wzorów felg. Już przedliftingowy samochód wyglądał moim zdaniem świetnie, a wprowadzone modyfikacje tylko wrażenia estetyczne z użytkowania go poprawiły.
W kabinie przede wszystkim uwagę zwraca nowy zestaw wskaźników, który jest obecnie w pełni elektroniczny. Pozwala on dostosowywać rodzaj i styl wyświetlanych informacji w zależności od potrzeb, ekran ma bardzo dobrą jakość, z responsywnością również nie ma problemu. We wnętrzu poprawie uległa jakość materiałów – z Mustangiem miałem ostatnio styczność w 2015 roku, więc ciężko jest mi to dokładnie ocenić. Śmiało mogę jednak powiedzieć, że podczas jazdy nie miałem podstaw, aby narzekać na jakość – ani pod kątem faktury zastosowanych tworzyw, jak również ich spasowania.
Cena w Polsce
Nowy Ford Mustang 2018 oferowany jest w Polsce od kwoty 170 300 zł. Za te pieniądze można wejść w posiadanie samochodu w nadwoziu Fastback, z silnikiem 2.3 EcoBoost i manualną skrzynią. Cennik samochodu z jednostką V8 startuje od 195 300 zł, a automat wymaga dopłaty w każdym przypadku o 9000 zł. Nadwozie Convertible – czyli z elektrycznie sterowanym materiałowym dachem, jest z kolei droższe od odmiany Fastback o 17 000 zł.
Galeria zdjęć:
