Mazda CX-3 2.0 Sky-G 120 KM SkyENERGY. Miejski crossover po japońsku – TEST

Segment małych, kompaktowych crossoverów ciągle zyskuje na popularności, a Mazda walczy o uznanie klientów poszukujących samochodów tego typu modelem CX-3. Do testów trafił mi się rozsądnie skonfigurowany egzemplarz „ceikstrójki” – w wersji SkyEnergy i z podstawowym silnikiem benzynowym pod maską. Zapraszam na wrażenia z kilku dni z nim spędzonych.

Mazda CX-3 na rynku debiutowała w 2015 roku, ale przyznam, że wcale po niej tego nie widać. Japończycy swoje nowe samochody opierają o filozofię stylistyczną KODO, co oznacza „duszę ruchu”, a stosując bardziej przyjemne słownictwo po prostu nadwozia oparte o obłości i liczne przetłoczenia, łączące się ze sobą. Efekt pójścia tą drogą moim zdaniem jest dobry, bo CX-3 prezentuje się bardzo atrakcyjnie – szczególnie gdy popatrzy się na nią z przodu. Agresywny wzór świateł, zgrabnie łączący się z kształtem wlotu powietrza „robi tu robotę”.

Mazda CX-3 - galeria - 13

Aby światła te jednak tak wyglądały, w wersji SkyEnergy potrzebna jest dopłata 2900 zł do pakietu LED – zawiera on w sobie diodowe światła do jazdy dziennej, światła główne oraz tylne wykonane również w tej technologii. LED’y nie tylko efektownie się prezentują, ale też bardzo dobrze radzą sobie po zmroku, poprawiając bezpieczeństwo, więc tę kwotę myśląc o CX-3 zdecydowanie warto sobie na nowoczesne oświetlenie zarezerwować.

Mazda CX-3 - wnętrze - 17

Wnętrze

Kabiny Mazdy CX-3 zwraca uwagę przede wszystkim dzięki okolicom kratek nawiewów, bo tam pod kątem bajerów stylistycznych najwięcej się dzieje. Rozmieszczenie nawiewów, ich kształt czy biegnąca w ich okolicach skórzana wstawka – to robi naprawdę dobre wrażenie. Szczególnie fajnym pomysłem jest pasek wykonany ze skóry, ponieważ mocno przyciąga on uwagę osób podróżujących CX-3 i znacznie poprawia odczucia dotyczące jakości wykonania całej kabiny.

Mazda CX-3 - wnętrze - 04

W innych miejscach w kokpicie już takiej skórzanej ekstrawagancji nie ma (skórę na kierownicy/dźwigni zmiany biegów liczę bardziej jako element użytkowy, a nie dekoracyjny), ale zastosowane materiały również robią dobre wrażenie. Deska rozdzielcza od góry do dołu wykonana została z twardych tworzyw, ale o miłej dla oka fakturze, więc ciężko jest się tutaj do czegokolwiek przyczepić. Ponadto mamy bardzo przyjemne wstawki w okolicach łączenia deski rozdzielczej z tunelem środkowym, których faktura imituje włókno węglowe. To wszystko sprawia, że wrażenia estetyczne z obcowania z Mazdą CX-3 są zdecydowanie pozytywne.

Mazda CX-3 - wnętrze - 10

Równie dobrze wypada prostota obsługi tego samochodu. Pierwsze skrzypce gra tutaj panel sterujący z wielofunkcyjnym pokrętłem, który umiejscowiony został w tunelu środkowym. Przyznam, że jest to jedno z najwygodniejszych rozwiązań, z jakimi miałem do czynienia testując samochody. Pokrętło jest idealnie pod ręką, wszystkie najważniejsze funkcje mają swoje dedykowane przyciski, więc obsługa całości w mgnieniu oka robi się czymś naturalnym. Ekran systemu inforozrywki można co prawda wspiera też sterowanie dotykiem, ale osobiście ani razu nie czułem potrzeby, aby „zdradzać” pokrętło w tunelu środkowym.

Mazda CX-3 - wnętrze - 05

Kierownica Mazdy CX-3 nie jest przeładowana przyciskami – mamy tam klarownie rozlokowane sterowanie audio i telefonem po lewej stronie i tempomatem po prawej. Komputer w zegarach jest bardzo uproszczony, wyświetla tylko podstawowe informacje o zasięgu, średniej prędkości i spalaniu, więc obsługa go jednym przyciskiem INFO po lewej stronie nie jest problematyczna.

Mazda CX-3 - wnętrze - 13

Pod względem ilości miejsca, to gdy w Maździe (przy swoich 185 cm wzrostu) ustawiłem przedni fotel „pod siebie” i usiadłem „za sobą”, to na nogi miałem minimalny zapas przestrzeni, jakieś 1-2 centymetry. Gdybym był trochę wyższy, to moje kolana stykałyby się z miękkimi oparciami przednich foteli, które są jednocześnie cienkie – więc osoby siedzące z przodu obecność kolan by odczuwały. W testowanym CX-3, pomimo napędu na jedną oś, wyraźnie zaakcentowany jest tunel środkowy.

Mazda CX-3 - wnętrze - 15

Bagażnik Mazdy liczy sobie niezłe jak na tę klasę 350 litrów. Ma on wysoki próg załadunku i żadnych praktycznych dodatków, takich jak uchwyty na siatki z zakupami czy kieszenie po bokach. Ma za to bardzo regularne kształty, a także podwójną podłogę, którą bez problemu można opuścić na sam dół luku bagażowego, aby mieć dostęp do niczym nieprzedzielonej, pełnej przestrzeni.

Mazda CX-3 - galeria - 05

Wrażenia z jazdy

W moich oczach największym plusem Mazdy CX-3 jest sposób, w jaki się ona prowadzi. Wpływa na to zestrojenie układu kierowniczego, który podczas jazdy z większymi prędkościami stawia spory opór, a także ma sporą czułość. Opór neutralizuje wspomnianą czułość, przez co podczas jazdy na wprost czy po lekkich łukach CX-3 zachowuje się bardzo stabilnie i o żadnych nerwowych reakcjach nie ma mowy. Gdy jednak na naszej drodze stanie ostrzejszy zakręt, to przy mocniejszym skręcie kierownicą czułość układu daje o sobie znać i można pokonać go sprawnie i bezproblemowo. Przy mniejszych prędkościach opór stawiany przez kierownicę się zmniejsza, a czułość zostaje bez zmian – więc samochód wspiera osobę znajdującą się „w siodle” w sytuacjach, w których trzeba trochę bardziej nakręcić się kołem kierowniczym.

Mazda CX-3 - poza miastem

Tak samo zawieszenie jest bardzo dobrze wyważone i ukierunkowane w stronę komfortu, ale nie za wszelką cenę. Objawia się to tym, że samochód pokonując nierówności robi to miękko, falując w starciu z niedoskonałościami nawierzchni. Sprawia to, że podróż nawet po gorszej jakości drogach nie jest czymś, co przesadnie doskwiera osobom siedzącym w środku – przynajmniej na 16-calowych kołach dostępnych w wersji SkyEnergy. W topowej odmianie SkyPassion w standardzie mamy 18-calowe obręcze, w przypadku których dziury mogą być bardziej odczuwalne. Wracając do tematu – miękkość zawieszenia trzymana jest jednak w ryzach, aby ograniczyć przechyły na zakrętach. CX-3 oczywiście przechyla się w nich trochę, ale nie jest to poziom, który mógłby wywoływać dyskomfort podczas jazdy. Do małego, miejskiego crossovera moim zdaniem takie zestrojenie układu jezdnego jest świetnym wyborem.

Mazda CX-3 - galeria - 03

Trochę gorzej wypada niestety wyprofilowanie foteli. O siedziskach złego słowa nie powiem, ponieważ są one po prostu wygodne. Za to oparcia przednich foteli są stosunkowo wąskie, a ich wyprofilowanie i twardość boczków spora. Sprawia to, że gdy siadałem za kierownicą, to podczas dłuższej podróży zaczynało trochę dokuczać mi zbyt intensywne „otulenie” przez fotel. Jest to sprawa mocno indywidualna, niemniej jednak radzę zwrócić na to uwagę podczas jazdy próbnej Mazdą CX-3.

Mazda CX-3 - wnętrze - 14

Benzyna pod maską

Niektórzy producenci 120 koni mechanicznych generują z malutkich silników trzycylindrowych o pojemności 1 litra. Mazda nic sobie z downsizingu nie robi, bo jeśli ktoś chce do CX-3 zamówić jednostkę benzynową, to do wyboru ma wyłącznie wolnossące, 2-litrowe silniki Sky-G o mocach 120 lub 150 KM. W testówce zamontowany został ten słabszy wariant i muszę przyznać, że nie żałowałem, że nie mam do dyspozycji większej mocy.

Mazda CX-3 - droga ekspresowa

Pokonałem Mazdą CX-3 sporo kilometrów poza miastem i na drogach krajowych dynamika była w zupełności wystarczająca. Podczas wyprzedzania czy w innych sytuacjach, w których potrzebne jest ostrzejsze zwiększenie prędkości oczywiście redukcja jest konieczna (nie można zapominać, że turbiny pod maską tutaj nie ma), ale na wyższych obrotach samochód całkiem żwawo wyrywa do przodu. O żadnym wbiciu w fotel nie ma mowy, ale do sprawnej jazdy po drogach krajowych i wyprzedzenia od czasu do czasu ciężarówki czy wolniej jadącej osobówki wystarcza.

Mazda CX-3 - galeria - 17

Na drogach szybkiego ruchu sytuacja wygląda podobnie – nie mamy do czynienia z rakietą na kołach, ale podczas normalnej jazdy autostradowej ani razu nie czułem, że brakuje mi mocy do bezpiecznego wykonania jakiegoś manewru. CX-3 dodatkowo jest nieźle wyciszone – dopiero od 120 km/h bardziej zauważalny staje się szum wiatru i obroty silnika, więc pomimo swojego bardziej miejskiego charakteru, bez problemu testowaną Mazdę z tym silnikiem postrzegać można jako auto uniwersalne. Przynajmniej gdy nie jedziemy w pełni obciążonym samochodem – nie miałem okazji zapakować do CX-3 kompletu pasażerów i bagażu i nie wiem jak wtedy 120 koni mechanicznych by sobie poradziło. Jednak podczas jazdy samemu lub z jednym dodatkowym pasażerem – dynamika wystarcza w zupełności.

Mazda CX-3 - wnętrze - 09

Bardzo pozytywnie wypada w Maździe również skrzynia biegów, która ma wszystkie cechy, których można oczekiwać od dobrego manuala. Skok lewarka jest krótki, precyzyjny, stawia on dodatkowo spory opór, dzięki czemu wbicie każdego przełożenia jest satysfakcjonujące. Do CX-3 za 5000 zł ekstra zamówić można przekładnię automatyczną, ale osobiście zostałbym w przypadku tego modelu przy manualu. Jeśli ktoś jeździ ciągle w mieście, to automat może się przydać, ale w innych przypadkach ta dopłata nie jest moim zdaniem wymagana.

Mazda CX-3 - galeria - 07

Spalanie testowanego egzemplarza w mieście oscylowało w okolicach 7,5 litra. Taki wynik osiągałem jeżdżąc normalnie, przy umiarkowanym warszawskim ruchu – tzn. zahaczając o kilka miejsc korkujących się i kilka takich, gdzie jazda była bardziej płynna. Na trasie przy 90-100 km/h komputer pokładowy pokazywał 5 litrów, na drodze ekspresowej przy 120 km/h było to 7 litrów, a na autostradzie przy 140 km/h spalanie wynosiło 8 litrów.

Mazda CX-3 - galeria - 06

Cena i podsumowanie

Testowany egzemplarz Mazdy CX-3 wyceniony został na 87 500 zł, podczas gdy cena za wersję SkyENERGY bez dodatków startuje od 79 900 zł. W przypadku testówki łączną kwotę podwyższały wspominane już światła LED, nawigacja za 2100 zł oraz czerwony lakier za 2600 zł. Spośród tych dodatków zrezygnowałbym ewentualnie jedynie z nawigacji, ponieważ za 2100 zł można kupić dobrego smartfona, który później może bez problemu robić za nawigację.

Mazda CX-3 - galeria - 15

W standardzie wersji SkyENERGY znalazły się za to między innymi czujniki parkowania z tyłu (kamera cofania zarezerwowana jest tylko dla topowej odmiany SkyPASSION), tempomat, elektryka szyb i lusterek, klimatyzacja jednostrefowa, 16” aluminiowe felgi, czujniki deszczu i zmierzchu, a także dodatkowi asystenci bezpieczeństwa: sygnalizujący o niezamierzonym zjeździe z pasa ruchu, o samochodzie w martwym polu oraz autonomicznie hamujący po wykryciu przeszkody przy małych prędkościach.

Mazda CX-3 - galeria - 12

Z Mazdą CX-3 bardzo szybko się polubiłem, bo ten samochód spodobał mi się z wyglądu, zrobił dobre wrażenie projektem swojego wnętrza, a także bardzo przypadł do gustu za sprawą tego, jak się prowadzi – co tak jak mówiłem jest moim zdaniem jego główną zaletą. Jeśli ktoś szuka niewielkiego crossovera, to Mazdę CX-3 zdecydowanie warto jest sprawdzić i przyjrzeć się jej bliżej.

Polecam też obejrzeć mój wideotest opisywanej Mazdy:

Galeria zdjęć:

Dane techniczne:

Silnik Benzyna 2.0 SKY-G, 120 KM (6000 rpm), 204 Nm (2800 rpm)
Przeniesienie napędu 6-biegowa skrzynia manualna, napęd na przednie koła
Spalanie (miasto, trasa, średnie) 7,4 l / 4,9 l / 5,9 l (test: 6,3 l)
Osiągi V-max 192 km/h, 0-100 km/h w 9,0 sekund
Cena 68 400 zł (bazowa wersja SkyGO) / 79 900 zł (SkyENERGY z 2.0 120 KM) / 87 500 zł (egzemplarz testowy)

Najnowsze teksty

Volvo XC40 Recharge Twin Engine – TEST

Volvo XC40 Recharge to pierwszy, w pełni elektryczny model Volvo, który jednak bazuje na spalinowym SUV-ie tego producenta. Zastosowany...