Volkswagen up! GTI – cena w Polsce znana. Czemu warto go kupić?

Z naprawdę mocnymi samochodami jest jeden problem – ciężko jest wykorzystać w pełni ich potencjał na co dzień, na zwykłych ulicach. Są jednak na rynku auta, które mają w sobie sporo sportowego charakteru, a jednak nie czuć w nich tak ograniczeń, nakładanych przez przepisy. Do tego grona samochodów dołącza właśnie Volkswagen up! GTI.

Problem, o którym wspominałem na wstępie adresował James May w teście up! GTI w The Grand Tour, a ja testując samochody też go zauważyłem. Wystarczy już około 200-220 KM pod maską w jakimś hothatchu, np. Renault Clio R.S. Trophy, aby zacząć odczuwać irytacje. Bo samochody mające taką moc przyspieszają momentalnie, przy prędkości 70-80 km/h zabawa zdaje dopiero się zaczynać, silnik zaczyna ryczeć, wydech strzelać – ale otoczenie szybko sprowadza nas na ziemie. Inne samochody, przejścia dla pieszych, skrzyżowania. Nie można się „rozwinąć” nie ryzykując bardzo dużo.

Volkswagen up! GTI 2018

W w Volkswagenie up! GTI pod maską dostajemy silnik 1.0 TSI o mocy 115 KM. Nie jest to może zbyt imponująca wartość, ale jednak w tak małym samochodzie pozwala na osiągnięcie naprawdę przyjemnej dynamiki i eliminuje problem większych hothatchy – możemy ją w 100% wykorzystać podczas normalnej jazdy. Przyspieszanie, zmiana pasów, wyprzedzanie. Nie trzeba kalkulować, wystarczy wcisnąć pedał gazu do oporu.

O sportowy nastrój w małym Volkswagenie up! GTI dba też chociażby stylizacja nadwozia. Czerwona linia na wlocie powietrza, czarne pasy na progach, czarne lusterka. Dodatkowo 17” felgi. We wnętrzu znalazła się za to sportowa kierownica czy charakterystyczna tapicerka w kratkę. Dodatkowo samochód jest obniżony o 15 mm i ma nacechowany bardziej sportowo układ kierowniczy. To sprawia, że wrażenia z jazdy takim małym „potworem” mogą być naprawdę bardzo przyjemne.

Volkswagen up! GTI - wnętrze

up! GTI – cena

Samochód jest już dostępny w sprzedaży (na moment pisania tego tekstu trwa przedsprzedaż) w salonach w Polsce. Dostępny jest on z silnikiem, o którym wspominałem wcześniej, czyli 1.0 TSI 115 KM i z manualną skrzynią biegów o 6 przełożeniach. Cena tej odmiany ustalona została na 62 390 zł. Jak za takiego maluszka to sporo, ale wydając tyle otrzymamy samochód bez dwóch zdań nietuzinkowy, dający dużo frajdy z użytkowania.

Najnowsze teksty

Hyundai Tucson 1.6 230 KM Hybrid Executive – TEST

Nowy Hyundai Tucson pojawił się na rynku w 2020 roku i wiele osób zaskoczył swoim wyglądem, który był wyraźnie...