Lato to bardzo wdzięczny temat jeśli chodzi o tworzenie muzyki. Dlatego dzisiaj – w związku z nadchodzącymi w momencie pisania tych słów wakacjami – przygotowałem propozycje utworów idealnych do słuchania w lecie. Takich, które można włączyć w samochodzie podczas wakacyjnego wyjazdu i nikt nie będzie zgłaszał sprzeciwu.
1. Vengaboys – Ibiza
Jeśli miałbym wskazać jedną piosenkę która w największym stopniu kojarzy mi się z latem, to właśnie byłaby to „Ibiza”. Od momentu stworzenia tego wesołego, wpadającego w ucho utworu minęło już 17 okresów wakacyjnych, jednak w żaden sposób moim zdaniem się on nie zestarzał.
2. Bryan Adams – Summer of 69
Lato jest w tytule, dynamika jest duża (a to w mojej opinii jest podstawa odpowiedniej muzyki do samochodu), słucha się doskonale – jednego z większych przebojów Bryana Adamsa wprost nie mogło zabraknąć na tym notowaniu.
3. The Lovin’ Spoonful – Summer in the City
https://www.youtube.com/watch?v=U5bUmx-hk-c
Z każdą kolejną propozycję cofamy się coraz bardziej jeśli chodzi o muzykę. Tym razem do 1966 roku, kiedy to powstał utwór będący numerem 3 w notowaniu w tym tygodniu. Krótki, bo trwający tylko 2:40 (pomyśleć, że kiedyś taka długość nikogo nie dziwiła – dzisiaj żaden popularny artysta nie odważy się wypuścić przeboju liczącego mniej niż 3 minuty), ale wyjątkowo pasujący do letniego okresu przebój.
Układając tę listę do głowy przyszedł mi też Don Henley i jego „Boys of Summer”, jednak temu artyście poświęciłem oddzielne notowanie, dlatego zainteresowanych jego twórczością odsyłam tutaj.
Kolejnego notowania oczekiwać można w poniedziałek 25 maja. Stay tuned… ;)